piątek, 25 stycznia 2013

Dalsza część opowiadania xD

 Hey!  Hm, więc dzisiaj dzień był fajny, lecz i koszmarny ;/Fajny, bo byłam u babci z siostrami  i ogólnie było super... ;) Spaliłam przynajmniej kalorie .;D Koszmarny, bo gdy wróciłam, to zjadłam chipsy i ciastka ;/ złamałam moją zasadę dietową ;(Czułam się z tym źle i poszłam biegać.. ;o Hm, kiedy następnym razem też dostanę takiego napada, to pomyślę, że na Fast foodach są robale 

xd może pomoże ;P

A teraz kolejna część opowiadania .;D    


                   Gdy już to zrobiła, to wzięła patyk i na środku plaży wielkimi literami napisała SOS...  Może to pomorze - pomyślała. Nagle usłyszała hałas jak by ktoś obdzierał kogoś ze skóry.  Przestraszyła się bardzo.Zaczęła biegnąć.Oczywiście wzięła torebkę ze sobą. Biegła, biegła i nie zauważyła tej wielkiej dziury i w nią wpadła. Miała wybór, albo iść dalej i przeżyć przygodę lub zginąć w rękach tubylców.

            Oczywiście wybrała drugą opcje i poszła dalej.  Co raz dalej szła to widziała światełko.A może jestem w niebie - pomyślała. Gdy w końcu przeszła przez tą dziurę, zobaczyła wyspę, lecz nie tą samą. Były tam palmy, a na nich banany, co ją bardzo zdziwiło ;o . Postanowiła, że wejdzie na drzewo i zerwie trochę bananów,bo była bardzo głodna ;/ . Gdy już zerwała usiadła na kamieniu i obserwowała piękny wodospad rozkoszując się smakiem bananów.  Hm, potem postanowiła się wykąpać w tym wodospadzie, ale przed kąpaniem, musiała poszukać drewno. Na szczęście zapałki miała w torebce, co ją to bardzo uciszyło.Zbudowała sobie szałas, przyniosła drewno i ściągnęła ubranie. Wskoczyła do wody, była w sam raz.Przy okazji sobie trochę popływała .;) Gdy wyszła z wody, poszła się ogrzać przy ognisku.Tu jest wspaniale, ale co dalej, muszę poszukać Filipa, ale nie dzisiaj - pomyślała.Była bardzo zmęczona, usnęła. Obudziła się, ubrała się, zjadła banany, a przy okazji wypił sok z kokosu, które wczoraj zerwała.  Wzięła ze sobą torebkę, kokosy i banany na wypadek gdyby zgłodniała.     

         Zaczęła go szukać. Wołała, wołała i nic xd . Już miała się popłakać, gdy zobaczyła leżące drzewo,które prowadziło na inny wodospad. Dotarła tam i drzewo prowadziło za wodospad. Weszła na nie i przeszła za wodospad. To co tam zobaczyła, bardzo ją zdziwiło, bo to drzwi, wejście jak by do innego świata. No cóż pociągła za klamkę i otworzyła.

Mam pytanie; Zaciekawiło Was moje opowiadanie, to będę pisała dalej, a jak nie to piszcie.Tylko szczerze, bo po co mam pisać jak nudne jest to opowiadanie .. A wam jak minął dzień. Czy wy też nie raz macie napady, jeśli chodzi o słodycze?Pozdrawiam ;*



4 komentarze:

  1. Fajnie piszesz. pisz dalej :) Co do pytania : to nie , nie mam hahah ;D
    Zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha kocham słodycze <3 omniomniom :) Chętnie będę czytała dalej, bo podoba mi się twój styl :) <3 Zapraszam w wolnej chwili do mnie na ourloveourpassion.blogspot.com :) Jesteś zainteresowana wzajemną obserwacją blogów? Bo chętnie wpadnę tu jeszcze nie raz <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie piszesz, miło się czyta ;)

    OdpowiedzUsuń